ŻAL. A czemu SLD nie ma konia?
Artykuł z 18-08-2011
Twarz posłanki Elżbiety Streker-Dembińskiej stała się znana w całym kraju, za sprawą eseldowskich bilbordów. Sami to widzieliśmy, nawet kilkaset kilometrów od Konina. I serce się radowało, widząc tak daleko kogoś z tak bliskiego miasta. Mamy jednak żal, wielki żal, do pani posłanki. Że w osobistej scenografii cielesnej, ubraniowej lub też ogólnej – eseldowskiej – nie umieściła konińskiej symboliki. Choćby bardzo malutkiej. Wtedy serce radowałoby się jeszcze bardziej.