Przedstawiciele koalicji SLD-PO w Koninie publicznie darli łacha z posła Jacka Kwiatkowskiego. Najpierw prezydent miasta Józef Nowicki stwierdził, że Kwiatkowski nic innego nie robi, tylko zadaje pytania i nigdy nie przyszedł zapytać, co mógłby zrobić dla miasta. Zażartował też, że przygotowywanie odpowiedzi dla posła od Palikota zajmują tak dużo czasu, że wymagały dodatkowego zatrudnienia w Urzędzie Miejskim. Było również o takich, co są ślepi i głusi na to, co się w Koninie robi. Z kolei poseł Tomasz Nowak dorzucił, że niektórzy nie mają nic do powiedzenia, albo nie wiedzą jak to zrobić. Kwiatkowskiego ubrano więc w fartuszek pieniacza i nieuka.