Łukasz Schreiber, minister w rządzie Mateusza Morawieckiego, na dzisiejszym spotkaniu w Koninie podkreślił wielkie znaczenie wyborów prezydenckich, które odbędą się 28 czerwca. Rozstrzygną one bowiem o tym, jaka będzie Polska w następnych latach. 28 czerwca dojdzie do starcia dwóch wizji naszej Ojczyzny. Pierwsza, reprezentowana przez obecnego prezydenta Andrzeja Dudę, za którą opowiada się szeroko pojmowane środowisko zjednoczonej prawicy, stawia na Polskę ambitną, prowadzącą podmiotową politykę zagraniczną. A w kwestiach wewnętrznych na zrównoważony rozwój kraju, tworzenie warunków do bogacenia się i niewykluczania żadnych grup społecznych, Spoiwem kulturowo-ideowym jest tu szacunek wobec polskiej historii, tradycji i chrześcijańskiej wiary.

Wizja druga, reprezentowana przez Rafała Trzaskowskiego, członka Platformy Obywatelskiej, to w kwestiach międzynarodowych klientelizm wobec głównych rozgrywających w Unii Europejskiej, a na poziomie krajowym brak całościowego pomysłu na Polskę i nieudacznictwo. W kwestiach światopoglądowych z tą wizją wiąże się pustka ideowa, atak na ważne dla Polaków wartości i próba narzucenia obcych wzorów kulturowych.

Minister Schreiber podkreślił, że w związku z tym istotne jest rozbicie kłamliwego przekazu serwowanego przez totalną opozycję. I merytoryczna dyskusja oraz przypominanie faktów. Na przykład nie było do tej pory rządu, który by tak bardzo obniżył podatki, co potwierdza tak zwany Dzień Wolności Podatkowej.

Minister przypomniał o skutecznych działaniach obecnego rządu na rzecz ograniczenia negatywnych skutków związanych z epidemią koronawirusa, zarówno w zakresie zdrowia publicznego, jak i gospodarki. Efektywna okazała się pomoc finansowa udzielona przedsiębiorcom na ochronę miejsc pracy. Samorządy mają otrzymać wsparcie na realizację inwestycji lokalnych. Łukasz Schreiber w tym kontekście zadał pytanie, co by się mogło stać, gdyby w tej nadzwyczajnie trudnej sytuacji krajem kierował rząd Platformy Obywatelskiej?