POLSKIE STRONNICTWO LUDOWE. Stanisław Bielik lepszy od Mariusza Ciszaka

IS_036

Dotychczasowy prezes Zarządu Powiatowego Polskiego Stronnictwa Ludowego w Koninie Stanisław Bielik przez 4 kolejne lata będzie kierował ugrupowaniem. W tajnym głosowaniu poparło go 57 delegatów. 28 opowiedziało się za Mariuszem Ciszakiem, szefem Związku Młodzieży Wiejskiej w Wielkopolsce. W poczet ludowców został przyjęty Jan Bartczak, były burmistrz Rychwała. W dyskusji dużo uwagi poświęcono sprawie zmiany koalicji w powiecie konińskim, która doprowadziła do odwołania z funkcji starosty Stanisława Bielika. Delegat z Kleczewa Piotr Matyba w swoim wystąpieniu stwierdził, że była to zdrada ze strony Platformy Obywatelskiej i Towarzystwa Samorządowego. IV Powiatowy Zjazd Delegatów PSL odbył się w Sali Restauracyjnej ,,Golinianka” w Golinie.

Po przedstawieniu sprawozdania z działalności Zarządu Powiatowego PSL przez prezesa Stanisława Bielika delegaci jednogłośnie udzielili kierownictwu absolutorium. Ale w dyskusji pretensje do Zarządu się pojawiły. Podkreślano, że konieczna jest diagnoza problemów, aby możliwe było skuteczne leczenie. Piotr Matyba po słowach, że zdrada ze strony PO i TS była ,,bezprzykładna, haniebna, bezwstydna” postawił pytanie: – Skąd pojawiło się do nas tak dużo niechęci, wręcz nienawiści? Romualda Nawrocka, szefowa PSL w Koninie, oceniła, że najważniejszym celem jest powrót do władzy w powiecie.

Polskie Stronnictwo Ludowe ma w powiecie konińskim 694 członków, w tym liczną grupę samorządowców. Struktury PSL są we wszystkich gminach. Ale dobre wyniki PSL w powiecie konińskim nie przekładają się na personalne zwycięstwa. Reprezentantem PSL w parlamencie jest wicemarszałek Sejmu Eugeniusz Grzeszczak (Słupca), radnym w Sejmiku Wojewódzkim – Czesław Cieślak (Koło). Wybory na burmistrzów i wójtów przegrali dotychczasowi włodarze: Jan Bartczak (Rychwał), Józef Karmowski (Kramsk) i Jan Niedźwiedziński (Ślesin). Stanowisko starosty stracił Stanisław Bielik. Powodów do zmartwień i refleksji trochę więc jest.

Na zjeździe gościł prezes wielkopolskiego PSL, poseł do Parlamentu Europejskiego Andrzej Grzyb, oraz wicemarszałek województwa Krzysztof Grabowski.

———————————–

DOKUMENTACJA: Obszerne fragmenty sprawozdania prezesa Stanisława Bielika przedstawionego na IV Powiatowym Zjeździe Polskiego Stronnictwa Ludowego w Koninie

W roku ubiegłym Polskie Stronnictwo Ludowe szło do wyborów parlamentarnych pod hasłem „Człowiek jest najważniejszy”. Hasło to, w przeciwieństwie do innych partii i komitetów wyborczych, wyraźnie wskazywało na podmiotowość człowieka i podkreślało, że problemy każdego obywatela są dla Stronnictwa istotne. Szliśmy do wyborów jako jedno z ugrupowań koalicji rządzącej. Z jednej strony było to korzystne, z drugiej jednak ciążył na nas obowiązek rozliczenia się z czteroletnich rządów jako koalicjanta w rządzie PO-PSL. (…) Osiągnięty przez Polskie Stronnictwo Ludowe wynik wyborczy, dający nam tylko 8,36- procentowe poparcie w skali kraju nie był dla nas satysfakcjonujący. (…). Wyniki wyborów pokazały jednak, że społeczeństwo obdarzyło dotychczasową koalicje zaufaniem. Po raz pierwszy po okresie transformacji zdarzyło się, że ta sama koalicja sprawuje władzę w kolejnej kadencji. Świadczy to, że jesteśmy potrzebni w życiu politycznym i gospodarczym kraju.

Potwierdzeniem tego jest również bardzo duży udział PSL-u w samorządach na wszystkich szczeblach. W Sejmiku Województwa Wielkopolskiego drugą kadencję koalicją rządzącą jest PSL i PO. Tak też rozpoczęła się kadencja w Radzie Powiatu Konińskiego, gdzie została podpisana umowa koalicyjna i powstała koalicja PSL – PO z udziałem Komitetu Wyborczego Towarzystwa Samorządowego. Niestety, niezdrowe ambicje lokalnych polityków Platformy doprowadziły do jej rozpadu. Nie było żadnych merytorycznych ani innych przyczyn uniemożliwiających istnienie tej koalicji. Całą poprzednią kadencję przepracowaliśmy zgodnie bez jakichkolwiek waśni i sporów, o czym świadczy fakt, że wszystkie uchwały Zarządu Powiatu były podejmowane jednogłośnie i nie upadła żadna uchwała Rady Powiatu. Dzięki temu mogliśmy podsumować kadencję 2006-2010 bardzo dobrymi wynikami. Priorytetem był dla nas wszechstronny rozwój Powiatu Konińskiego. Swoją uwagę poświęcaliśmy nie wybranym problemom, chociaż często były one najbardziej wrażliwym tematem, jak na przykład stan dróg powiatowych, ale również innym obszarom, związanym z oświatą, pomocą społeczną, kulturą czy ochroną środowiska. Wszystkim tym problemom przypisanym do zadań powiatu nadawaliśmy najwyższą rangę.

Kadencja samorządowa 2006-2010 charakteryzowała się tym, że zostały uruchomione znaczne środki finansowe z budżetu Unii Europejskiej oraz środki krajowe na realizację inwestycji samorządowych. Nasze działania szły w tym kierunku, aby pozyskać jak najwięcej środków ze źródeł zewnętrznych, odpowiednio zarządzając budżetem własnym. Największe emocje i oczekiwania społeczne wywoływał stan dróg powiatowych. Dlatego też korzystaliśmy z wszystkich dostępnych programów, gdzie można było uzyskać dofinansowanie na zadania w drogownictwie. A jednocześnie wygospodarowywaliśmy duże środki własne. Ogółem w tej minionej kadencji nakłady na budowę i modernizację dróg wyniosły ponad 61 mln zł, a udział środków tzw. zewnętrznych wyniósł ponad 33 mln zł. Dzięki temu wyremontowano ponad 110 km dróg i pobudowano prawie 34 km chodników. Takiego osiągnięcia powiat nie zanotował nigdy wcześniej. Jak sądzę, trudno będzie osiągnąć takie wyniki nie tylko w obecnej kadencji, ale i w najbliższej przyszłości. Tym bardziej, że aktualne zarządzanie budżetem powiatu ma mało wspólnego z działaniami prorozwojowymi, a polega głównie na rozdawnictwie i zaspokajaniu bieżących oczekiwań.

Zgodnie z założeniami w minionej kadencji samorządowej zakończono budowę hal sportowych przy szkołach powiatowych. Jako ostatnią oddano do użytku salę gimnastyczną z łącznikiem komunikacyjnym w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Sompolnie. Oprócz tego wykonano wiele prac remontowych i modernizacyjnych placówek oświatowych, zdecydowanie poprawiając ich stan techniczny i użytkowy. Poza tym przy wszystkich szkołach zostały wybudowane zespoły wielofunkcyjnych boisk sportowych.

Rok 2010 był Rokiem Chopinowskim, obchodzonym w związku z 200. rocznicą śmierci Fryderyka Chopina. Włączając się w te obchody i dla upamiętnienia pobytu Fryderyka Chopina w Żychlinie wyremontowano Salę Balową w Pałacu Bronikowskich, wykonano rewitalizację parku, a wszystkie odbywające się przy tej okazji uroczystości zwieńczono odsłonięciem pomnika Fryderyka Chopina w parku przed Pałacem w Żychlinie.

Będąc świadomym, jak duży potencjał przyrodniczy i turystyczny posiada powiat koniński, wiele uwagi poświęcaliśmy sprawom ochrony środowiska. Byliśmy liderami w województwie w likwidacji azbestu, dzięki środkom własnym powiatu i pozyskanym z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu. Współpracowaliśmy z wieloma stowarzyszeniami i organizacjami ekologicznymi, uczestnicząc w wielu przedsięwzięciach i konkursach przyczyniających się do pobudzenia i wzrostu świadomości ekologicznej i wpływających na poprawę środowiska.

Jak cały PSL również w powiecie wykazywaliśmy się dużą wrażliwością na problemy społeczne. Głównymi problemami z tego zakresu było bezrobocie i opieka nad osobami niepełnosprawnymi oraz z problemami opiekuńczo-wychowawczymi. Głównym kierunkiem walki z bezrobociem było uczestnictwo w wielu programach, celem pozyskania środków na aktywne formy zwalczania bezrobocia, tj. tworzenie nowych miejsc pracy oraz aktywizację zawodowa osób bezrobotnych. Systematycznie co roku pozyskiwaliśmy coraz więcej środków na ten cel. O ile w 2007 roku było to 14 mln zł, to w roku 2010 prawie 23 mln, tj . o 2/3 więcej. Niestety, nie możemy być zadowoleni z tych osiągnięć, bo bezrobocie w naszym powiecie jest nadal wysokie.

Nie mogły uciec naszej uwadze sprawy rolnictwa. Dlatego Biuro Rolnictwa i Leśnictwa zostało przekształcone w Wydział Ochrony Gruntów, Rolnictwa i Leśnictwa i umiejscowione w Centrum Obsługi Rolnika. Wydział szczególną wagę przywiązywał do doradztwa w zakresie form pomocy ze środków finansowych unijnej Wspólnej Polityki Rolnej. Wzrosła w powiecie liczba gospodarstw osiągających bardzo dobre wyniki produkcyjne i ekonomiczne, o czym świadczą wyróżnienia uzyskiwane przez naszych rolników w Konkursie „Wielkopolski Rolnik Roku”. Niestety, dziś już Wydziału nie ma, a o sprawach rolnictwa nie mówi się w Starostwie wcale. Nawet zapomniano przy reorganizacji urzędu dodać w nazwie jednego z wydziałów słowa ,,Rolnictwo”. Stało się to dopiero na skutek interwencji Radnych Klubu PSL.

(…)Może zbyt szeroko mówiłem na temat osiągnięć samorządu powiatowego w kadencji 2006-2010, ale w sytuacji, w jakiej obecnie się znajdujemy, chciałem pokazać, że nie pilnowaliśmy stołków, ale interesu gospodarczego i społecznego rozwoju powiatu. Dzięki temu znacząco pomnożyliśmy majątek powiatu, którego wartość na początku kadencji wynosiła niepełne 43 mln zł, a na koniec kadencji zamknęła się kwotą 89 mln zł. Mieliśmy świadomość i czuliśmy olbrzymie zobowiązanie wobec naszych wyborców, mieszkańców powiatu konińskiego, gdyż w wyborach samorządowych do Rady Powiatu w 2006 r. uzyskaliśmy jako Komitet Wyborczy Polskiego Stronnictwa Ludowego najwyższy wynik poparcia wynoszący 23,70 proc., podczas gdy następny komitet SLD uzyskał niepełne 20 proc. Wyniki wyborów 2010 świadczą, że nasza praca została przez społeczeństwo odpowiednio doceniona, bo uzyskaliśmy jeszcze większe poparcie – 24,5 proc. Także różnica pomiędzy następnymi komitetami była jeszcze większa. Kolejny komitet – SLD – otrzymał tylko 17,7 proc. poparcia. Dzięki takiemu wynikowi w Radzie Powiatu znalazło się 8 radnych z list Stronnictwa. Uwzględniając wyniki uzyskane przez koalicjantów, postanowiliśmy kontynuować koalicję z Platformą Obywatelską, z udziałem Towarzystwa Samorządowego. Było to naturalne, gdyż istniała taka koalicja na szczeblu rządowym i taka sama tworzyła się w województwie. Koalicja została stworzona w zasadzie bez większych problemów. Wkrótce okazało się jednak, że wśród wszystkich trzech koalicjantów są radni, którym ten układ się nie podoba. Zrozumiała to opozycja i postanowiła dokonać rozbicia istniejącego układu. Tak też się stało. Dziś znajdujemy się w Radzie Powiatu w opozycji. Zdajemy sobie sprawę, w jak niekomfortowej sytuacji znajdują się nasi radni. Przez trzy kadencje mieliśmy możliwość realizacji wielu dobrych przedsięwzięć opartych na najbardziej pilnych potrzebach i oczekiwaniach naszego społeczeństwa. Dziś wszystkie inicjatywy naszych radnych są ignorowane i blokowane. Cieszę się, że to ich jednak nie zniechęca do pracy w Radzie i dążenia do zmiany istniejącego układu. Wierzę, że nowo wybrany Zarząd Powiatowy Stronnictwa wspomoże działania radnych, a radni działania Zarządu tak, aby przywrócić jak najszybciej normalność w samorządzie powiatowym.

Nasza powiatowa organizacja Polskiego Stronnictwa Ludowego liczy na obecną chwilę 694 członków zorganizowanych w 14. organizacjach gminnych i jednej miejskiej. Znaczne zmiany w składach poszczególnych organizacji gminnych nastąpiły w czasie kampanii sprawozdawczo-wyborczej. Wykreślono z rejestru wielu członków, którzy zmarli bądź nie wykazywali żadnego zainteresowania Stronnictwem. Jednocześnie przyjęto wielu nowych członków, najczęściej młodych.

W prowadzonym przez Zarząd Wojewódzki rankingu aktywności organizacji powiatowych PSL w województwie wielkopolskim w poszczególnych latach kadencji plasowaliśmy się na następujących miejscach: 2008 – 1, 2009 – 13, 2010 – 7, 2011 – 18. Przeciętnie dało to 8. miejsce. Uważam, że wyniki te dobrze świadczą o pracy naszej powiatowej organizacji. Za działalność w Ruchu Ludowym 28 Koleżanek i Kolegów zostało uhonorowanych odznaczeniami i medalami Ruchu Ludowego, w tym 5 – Medalem im. Wincentego Witosa, 10 – Złotą Koniczynką i 13 – Medalem im. Stanisława Mikołajczyka.

O dobrym poziomie organizacyjnym świadczy również dobre przygotowanie Zjazdów Gminnych. Niektóre z nich miały stosunkowo burzliwy charakter. W pięciu organizacjach wybrano nowych prezesów. Dziękuję wszystkim tym prezesom, którzy przestali pełnić te funkcje. Szczególnie serdeczne podziękowania kieruję pod adresem Kolegi Tadeusza Piaseckiego, Prezesa Gminnej Organizacji w Rychwale, który zrezygnował z tej funkcji z uwagi na wiek, przekazując jednocześnie wskutek wyboru przez Zjazd Gminny funkcję Prezesa swojemu synowi Czarkowi. Dziękuję Koledze Zenonowi Paszkowi, Prezesowi Gminnej Organizacji w Golinie. Nowymi Prezesami zostali: w Golinie – Kol. Andżelika Chojnacka, w Krzymowie – Kol. Tadeusz Szczesiak, w Rychwale – Kol. Cezary Piasecki, w Wierzbinku – Kol. Andrzej Kłosowski i w Koninie – Kol. Romualda Nawrocka.

Zjazdy gminne wykazały duże zainteresowanie naszych członków wieloma sprawami gospodarczymi i politycznymi. Dużo uwagi w dyskusji poświęcano aktualnej sytuacji w oświacie wiejskiej, a szczególnie masowej likwidacji szkół wiejskich. Dyskutowano o problemach ubezpieczenia rolników i wieku emerytalnym. Wykazywano dużo niepokoju o miejsce Stronnictwa w życiu politycznym kraju, przedstawiając obawy o marginalizację PSL na scenie politycznej.

Maj 2011 roku był dla nas zaangażowanych w działalność i pracę samorządu powiatowego bardzo trudnym okresem i pozostaje nim w dalszym ciągu. Nie muszę mówić, jak szczególnie trudnym okresem był dla mnie osobiście, ponieważ uważam, że nie było żadnych uzasadnionych powodów odwołania mnie z funkcji Starosty. Podane argumenty w uzasadnieniu wniosku – jak w późniejszym czasie stwierdzili sami wnioskodawcy – były nieuzasadnione, a nawet częściowo nieprawdziwe. Jest również trudny dlatego, że spoczywa na mnie jako na Prezesie odpowiedzialność za naszą powiatową organizację, a trudno dziś uznać za sytuację normalną i komfortową fakt, że największe ugrupowanie w samorządzie powiatowym, które z woli wyborców wyprzedziło pozostałe o kilka długości, pozostaje w opozycji. Pragnę podziękować radnym Rady Powiatu, że mimo różnych wątpliwości potrafili zachować jedność i proszę ich, aby tę jedność zachowali do końca. Dziękuję również, że w tych trudnych chwilach byli też dla mnie najmocniejszym wsparciem. Dziękuję wszystkim, którzy nie odwrócili się od nas, a mieli chęć i odwagę nas wspierać. Bo jak mówi przysłowie, prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. Dziś bardziej niż kiedykolwiek w historii tego powiatu, potrzebna nam jest zgoda i jedność. Dziś potrzebna jest trudna praca u podstaw, której nie zastąpią najlepsze deklaracje czy najwspanialsza mowa. Jeśli nie będzie wspólnego działania wszystkich struktur samorządowych i partyjnych, to możemy nic nie osiągnąć.