KRAMSK. Ładna kultura …finansowa

Niektórzy działacze kultury biadolą, jak to ciężko z finansami. Ale gdy się lepiej przyjrzeć, jest prawie eldorado. Choćby w gminie Kramsk. Dyrektor miejscowego Gminnego Ośrodka Kultury Przemysław Domagalski nie dość, że miesięcznie z etatu ma blisko 5 tysięcy złotych, to jeszcze gmina płaci mu za to, że jest kapelmistrzem.

Sprawę poruszono na sesji Rady Gminy. Jedna z radnych zwróciła dodatkowo uwagę, że za naukę gry na instrumentach trzeba płacić. A pewne mechanizmy funkcjonowania GOK są niezrozumiałe.

Z oświadczenia majątkowego za 2009 rok wynika, że dyrektor GOK rocznie miał 54 tys. zł brutto. Ale jeszcze gmina mu płaci za to, że jest kapelmistrzem Orkiestry Dętej Ochotniczej Straży Pożarnej przy GOK – w budżecie na 2011 rok zapisano na ten cel… 18 tysięcy złotych. Gdy w sąsiedniej gminie Sompolno kapelmistrz poprosił o podniesienie uposażenia (z tego co nam wiadomo, nie do aż takich stawek), wybuchł skandal i zrezygnowano z jego usług. W Kramsku to przyklepano.

Aby zarobić 1 500 zł brutto, sprzedawczyni w supermarkecie musi przez miesiąc przerzucić tony towarów. W Kramsku dyrektor GOK ma taką sumę za dodatkowe zajęcia. I kto tu mówi, że w kulturze jest bieda.