RZGÓW. Mobbing w Urzędzie Gminy?
Podczas swojego wystąpienia na sesji nadwyczajnej, na której głosowano wniosek o odwołanie przewodniczącej Rady Gminy, pełniąca tę funkcję Ewa Biernacka stwierdziła:,,Chcę podkreślić, że radna Wrzyszczyńska od 28 lipca pismami, telefonami zakłóca mój czas prywatny twierdząc, że mam za to zapłacone i idąc tokiem myślenia w/w radnej muszę być do dyspozycji codziennie w biurze rady. Wobec pracowników Urzędu Gminy stosuje nacisk, jest nachalna absorbując ich czas, który mógłby być wykorzystany w korzystniejszym celu, podaję przykład: pani radna potrafi być w biurze rady po 3 lub 4 razy na dzień, stoi nad pracownikiem i zmusza go słownie do wykonania telefonu do przewodniczącej, powtarza urzędnikowi polecenie trzykrotnie”.
Radna Lucyna Wrzyszczyńska jest przewodniczącą Klubu ,,Odnowa Gminy”, który wnioskował o zwołanie sesji nadwyczajnej. Jeżeli wypowiedź przewodniczącej Rady Gminy Ewy Biernackiej opisuje rzeczywistość w Rzgowie, to wynika z tego na pewno jedno: w Urzędzie Gminy źle się dzieje. A to dlatego, że urzędnicy mają niedostatki w zakresie asertywności, nie znają zakresu swoich obowiązków i nie wiedzą, że radni nie są ich przełożonymi, a tym samym nie mogą im wydawać poleceń ani do czegokolwiek zmuszać.