WIELUŃ. Konińscy szachiści uczcili pamięć poległych we wrześniu 1939 roku

IS_100_3894

11 września w Wieluniu spotkali się szachiści na jubileuszowym X Turnieju Szachowym „Pamięci Września”. To na Wieluń spadły pierwsze bomby II wojny światowej (było to o godzinie 4.40, wcześniej niż na Westerplatte). Zniszczyły szpital pw. Wszystkich Świętych oraz zabytkowe budowle: kościół farny z XIII wieku, synagogę oraz zabytkowe kamienice mieszczańskie z połowy XIX wieku w centrum miasta.

W wyniku trzykrotnego nalotu bombowego zginęło około 1 200 osób (cywilów), a zniszczeniu uległo 75 proc. zabudowy miasta. 11 września to także tragiczna rocznica terrorystycznego ataku na wieże WTC w Nowym Jorku. Po uczczeniu poległych minutą ciszy, 129 zawodników z wielu miejscowości Polski (w tym również goście zagraniczni) rozpoczęło zmagania szachowe. Przekrój zawodników był wielopokoleniowy. Najmłodszy szachista urodził się w 2005 r., a najstarszy w 1929 r. Turniej rozgrywany był na dystansie 9 rund tempem 15 minut na zawodnika. W tej stawce zawodników startowało troje juniorów z konińskiego klubu szachowego UKS Smecz Konin. Byli to: Jacek Miętkiewicz oraz bracia Adam i Piotr Śnihur. Młodzi szachiści z Konina spisali się wyśmienicie. W swoich grupach wiekowych zajęli medalowe miejsca. Kategorię do lat 11 wygrał Jacek, Piotrek w kategorii do lat 14. był drugi, a Adam piąty (również w kategorii do lat 14). Najlepsi zostali uhonorowani pucharami i nagrodami rzeczowymi, a wszyscy uczestnicy pamiątkowymi dyplomami i drobnymi upominkami. Przy okazji warto dodać, że we wrześniu naszych juniorów czeka jeszcze jeden bardzo ważny turniej – półfinały Mistrzostw Polski w Mielnie (od 24 września do 1 października). Po eliminacjach wojewódzkich prawo startu w półfinałach uzyskali: Julia Waligóra, Marek Brzeziński, Jacek Miętkiewicz, Marcin Brzeziński, Marcin Król, Ignacy Leśkiewicz, Adam Śnihur i Kacper Zywert. Prawo startu w przyszłorocznych finałach zapewnili już sobie wcześniej: Weronika Momt i Piotr Śnihur ( „etatowy” finalista mistrzostw). Trzymajmy kciuki za naszych zawodników.

Andrzej Śnihur