ŚLESIN (LICHEŃ). Rocznica beatyfikacji bł. Jerzego Matulewicza

IS_DSC00006

Zgromadzenie Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny to najstarsze męskie zgromadzenie zakonne, które zostało powołane do życia w Polsce. Założył je w 1673 roku bł. o. Stanisław Papczyński. Po ponad 230 latach odnowił, ocalając od niechybnej zagłady, późniejszy biskup wileński bł. Jerzy Matulewicz. 28 czerwca obchodzono 25. rocznicę beatyfikacji odnowiciela mariańskiego zgromadzenia.

Mariańskie zgromadzenie jest pierwszą męską wspólnotą zakonną założoną na terenie Rzeczpospolitej, która przetrwała do naszych czasów (przed marianami był tylko jeden zakon – rycerska wspólnota Braci Dobrzyńskich, jednak to zgromadzenie już nie istnieje). Jest też pierwszym zakonem w całym Kościele powszechnym, który nosi w swej nazwie tytuł Niepokalanego Poczęcia NMP (przyjął ten tytuł na dwa wieki przed ogłoszeniem dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Maryi).

W związku z przypadającą 28 czerwca rocznicą wyniesienia na ołtarze bł. Jerzego Matulewicza, w licheńskiej bazylice mniejszej o godz. 12:00 odprawiona została uroczysta Msza św., w trakcie której wspominano postać odnowiciela marianów. Najświętszej Eucharystii przewodniczył ks. Kazimierz Pek, marianin, profesor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Jego zdaniem zasługi bł. Jerzego Matulewicza dla zgromadzenia są nie do przecenienia: „To 25-lecie beatyfikacji bł. Jerzego Matulaitisa-Matulewicza jest okazją do świętowania nie tylko dla Zgromadzenia Księży Marianów, ale Kościoła w Polsce, a nade wszystko Kościoła na Litwie. My patrzymy na to wydarzenie jako księża i bracia marianie przez to, że przyczynił się do odrodzenia i zreformowania zgromadzenia. To jego powołanie, zaangażowanie, jego pomysł na formę życia zakonnego w nowych warunkach, umożliwiło przetrwanie i rozwój zgromadzenia w nowych okolicznościach”.

Jak dodał ks. prof. Pek, choć bł. Jerzy Matulewicz żył sto lat temu, jego przemyślenia i spostrzeżenia względem Kościoła są aktualne także i dziś. Jednocześnie stawia pytania w kontekście życia i dokonań bł. Matulewicza o to, jakich wyborów należy dokonywać dzisiaj, jak się odnaleźć w nowych, zmieniających się warunkach społeczno-politycznych świata i Kościoła.

Jego zdaniem Kościół jest miejscem, gdzie każdy może odnaleźć siebie: „W Kościele jest przestrzeń dla wielu narodowości. Czcimy go (bł. Jerzego Matulewicza) w Polsce jako błogosławionego litewskiego pochodzenia. To nie jest jedyny przypadek – polski patron, św. Wojciech, to Czech z pochodzenia. Tak się też składa, że w dzisiejszej liturgii słowa jest mowa o budowaniu domu na skale. Wydaje mi się, że bł. Jerzy rozpoznał w Kościele swój dom i Chrystusa jako swoją skałę”.

W początkowych latach swego istnienia mariański zakon nie rozwijał się zbyt dynamicznie. Po śmierci założyciela, bł. Stanisława Papczyńskiego, wspólnota mariańska przechodziła pewne próby. W roku 1723 zakon otrzymał zatwierdzenie nowych konstytucji. Od tej pory rozwój wspólnoty stał się bardziej dynamiczny. Szczególne zasługi dla jego umocnienia i rozszerzenia położył Czcigodny Sługa Boży o. Kazimierz Wyszyński. Za jego rządów przybyły marianom kolejne placówki w Rzeczpospolitej i w Portugalii. Marianie rekrutowali się wówczas z różnych narodowości, zwłaszcza Polaków, Litwinów, Rusinów, Czechów i Portugalczyków. W okresie po powstaniach narodowowyzwoleńczych marianie ponownie przechodzili trudny okres w swojej historii. Cześć zakonników zesłano na Sybir, inni zostali rozproszeni po kraju.

W 1908 r. w klasztorze w litewskim Mariampolu pozostał przy życiu tylko jeden marianin – sam ojciec generał Wincenty Sękowski. Klasztor ten zaś został formalnie zamknięty w 1904 r. Na tragedię zakonu marianów patrzył jednak od najmłodszych lat ks. Jerzy Matulaitis-Matulewicz, profesor i wicerektor Akademii Duchownej w Petersburgu, późniejszy biskup wileński, ochrzczony i wychowany w mariańskiej parafii w Mariampolu. Wraz ze swym przyjacielem ks. prof. Franciszkiem Buczysem postanowił wstąpić do zgromadzenia. 29 sierpnia 1909 r. ks. Matulewicz na ręce bpa Kazimierza Ruszkiewicza, w obecności o. generała Sękowskiego, złożył śluby zakonne. Dzień ten rozpoczął nową kartę w dziejach mariańskiej wspólnoty zakonnej.

Dziś marianie w liczą ponad 500 księży, braci i tzw. mężów stowarzyszonych, posługują w 18 krajach świata pełniąc tam rozmaite posługi: od pracy parafialnej po misyjną, od posługi w sanktuariach po duszpasterstwa specjalistyczne, od prowadzenia szkół po pracę naukową na wyższych uczelniach. Starają się to czynić zgodnie z hasłem „Pro Christo et Ecclesia” (Za Chrystusa i Kościół). Jednym z miejsc w Polsce, gdzie posługują, jest Sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej, gdzie rozpoczęli pracę tuż po II wojnie światowej, w 1949 roku.

Robert Adamczyk/Biuro Prasowe Sanktuarium