KONIN. Prawie 2 miliony złotych na promocję miasta. W jej ramach na Targach w Cannes serwowano cukierki krówki jako ,,produkt regionalny” z Konina – kosztowało to aż 18 tysięcy złotych!!!

Krówki

,,Pamiętacie jeszcze „słynny” milion przekazany w ręce organizacji pozarządowej, która miała wypromować Konin, a przy odrobinie szczęścia znaleźć inwestora? Fundacja Inicjatyw Menedżerskich (FIM) z Lublina zakończyła pracę kilka miesięcy temu. Jakie działania podjęła? Jak spożytkowała tę kwotę? Poza szczątkowymi informacjami przekazywanymi za pośrednictwem mediów niewiele na ten temat wiadomo. Zarówno miasto jak i fundacja nie były zbyt wylewne w relacjonowaniu swoich postępów. (…)Projekt jest realizowany ze środków pomocowych Unii Europejskiej (938.884,00 zł), natomiast pieniądze na zlecenie zadania (1.000.000,00 zł na konkurs, który w trzeciej edycji wygrała FIM) pochodzą z budżetu miasta, czyli z naszych podatków. Razem daje to kwotę prawie 2 milionów złotych, z czego ponad połowa to pieniądze miejskie, a nie unijne ” – piszą Janusz Miedziński i Waldemar Duczmal na stronie internetowej Akcji Konin. Przyjrzeli się oni, jak te pieniądze zostały wydane. I trzeba przyznać, że w wielu punktach włos się jeży na głowie. Nasuwa się wniosek, że dr Marek Waszkowiak, zastępca prezydenta do spraw gospodarczych, powinien zostać wysłany na staż do Urzędu Gminy w Starym Mieście, za minimalną pensję, aby zobaczyć, jak w profesjonalny sposób pozyskiwać inwestorów bez marnotrawienia środków publicznych.

Na przykład na Targach Inwestycyjnych w Cannes serwowano „produkt regionalny” w postaci …cukierków krówek w woreczkach, opatrzonych logo „KONin witaj!”. Zgodnie ze sprawozdaniem koszt określony jako ,,Degustacja lokalnych produktów na targach w Cannes – 200 sztuk” wyniósł 18 tysięcy złotych.

I dalej: ,,Strona internetowa powstała w oparciu o darmowy system zarządzania treścią WordPress, co jest niczym innym jak darmowym „szkieletem”, którego użycie powinno znacznie zredukować koszt wykonania portalu. Zamiast tego zapłaciliśmy 32 800 złotych za stronę upublicznioną w formie, która mogła jedynie odstraszyć potencjalnego inwestora i miesiącami nanoszono na nią poprawki merytoryczne. Warto dodać, że do dnia dzisiejszego strona, która miała przyciągać między innymi zagranicznych inwestorów, posiada jedynie cztery „newsy” w języku angielskim (www.en.gospodarka.konin.pl), a jej zawartość i forma prezentacji treści, pozostawiają wiele do życzenia.

Dziesięć tysięcy złotych za emisję filmu, którego jakość jest tak niezadowalająca, że zespół nakazał wyświetlać go jak najrzadziej, jest co najmniej dziwne. Tak samo dziwne jest usprawiedliwianie niskiego poziomu filmu przez urzędnika argumentami typu: „nie było nawet możliwości zlecenia tego filmu komuś innemu, konkurencyjnej firmie, która zrobi to w sposób prawidłowy”. Czy zatem urząd wiedział, że płaci pieniądze za niewłaściwie wykonanie zlecenie?

Potrawa regionalna? Krówki? 200 sztuk? Mamy nadzieję, że to było 200 worów z cukierkami, a nie pojedyncze sztuki, ponieważ z naszych wyliczeń wynika, że za 18 tysięcy złotych można w Polsce kupić ponad tonę krówek z nadrukiem reklamowym i woreczkami.”

Link do całego materiału: http://www.akcjakonin.pl/promocja-konina-kto-zjadl-krowki/