KONIN. Samorządowa katastrofa prezydenta Piotra Korytkowskiego. W głosowaniu nad wotum zaufania otrzymał …7 głosów na 23 możliwe. A na dodatek nie udzielono mu absolutorium
Dzisiejsza sesja Rady Miasta Konina pokazała, że samorządowa siła prezydenta Piotra Korytkowskiego jest anemiczna. Potwierdzają to jednoznacznie dwa istotne głosowania.
Pierwsze dotyczyło udzielenia wotum zaufania. ,,Za” głosowało jedynie 7 radnych, z Koalicji Obywatelskiej. Należy przy tym zauważyć, że na sali zabrakło aż 2 przedstawicieli tego klubu: Urszuli Maciaszek i Janusza Zawilskiego. Nie najlepiej to świadczyło o mobilizacji KO. Przeciwko głosowało 12 radnych, z nowej większościowej koalicji. 2 radnych lewicy – Tadeusz Piguła i Tadeusz Wojdyński – wstrzymało się od głosu.
Zwolennicy wotum nieufności dla Piotra Korytkowskiego wskazywali m.in. na wzrost zadłużenia miasta i ostatnie zmiany w spółkach miejskich, dzięki którym na przykład Miejskim Zakładem Gospodarki Odpadami Komunalnymi będzie kierował wiceprzewodniczący Zarządu Koła Platformy Obywatelskiej w Koninie.
Przy głosowaniu nad udzieleniem absolutorium z wykonania budżetu za 2018 rok opozycyjni radni także nie mieli sentymentów i poszli za ciosem. Prezydent Piotr Korytkowski nie otrzymał absolutorium.
Czy w takiej sytuacji można skutecznie zarządzać miastem? Na pewno nie. Prezydent Piotr Korytkowski stoi więc przed poważnym wyzwaniem. I koniecznością większej otwartości na opozycję. W innym wypadku znajdzie się w samorządowym pacie.