GRODZIEC, STARE MIASTO. Były poseł nie płaci
Ponad 5 tysięcy złotych zalega z opłatami na rzecz spółki wodnej w Główiewie, gmina Stare Miasto, były poseł Samoobrony. Ostatnie podtopienia uruchomiły społeczną dyskusję na temat skutecznego egzekwowania tych należności.
Na spotkaniu z sołtysami w Starym Mieście ustalono, że na zebraniach wiejskich zostanie przedyskutowana kwestia utworzenia jednej gminnej spółki wodnej. Dotychczasowe rozwiązania – funkcjonują 4 tego typu podmioty – nie sprawdzają się. Ściagalność składek wynosi od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Jak stwierdzono, dopiero jak kogoś zalewa, wtedy jest płacz. Nie korzysta się z narzędzi prawnych, aby zobowiązać właścicieli gruntów albo do płacenia na rzecz spółki wodnej, albo do samodzielnego czyszczenia rowów.
Zastępca wójta Edward Brzęczek zaproponował nawet wyjazd studyjny do …gminy Grodziec. Jest tam bowiem – jak to określił – ,,najlepiej działająca spółka wodna na terenie byłego województwa konińskiego”.
Jeżeli tegoroczna aura powtórzy się w przyszłym roku, to zalanie może być totalne. A wszystko z powodu cięć budżetowych. Jak to obrazowo określił Wiesław Prauza, zastępca dyrektora Wielkopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Poznaniu – Rejonowy Oddział w Koninie, trzeba się zastanawiać, ,,co jest najpilniejsze z najbardziej pilnych”. A już zupełnie tragicznie zabrzmiały słowa, że brakuje nawet na łatanie dziur po bobrach.