KAWĘCZYN. Lapidarium na cmentarzu żydowskim
W 1941 roku na na obszarze ponad 1 700 hektarów, na terenie obecnej gminy Kawęczyn, hitlerowcy zorganizowali getto ,,Czachulec”. O tej karcie historii pisał Paweł Janicki. Jego artykuł można przeczytać tutaj. Autor jest jednym z inicjatorów budowy lapidarium na zapomnianym cmentarzu żydowskim w Czachulcu Nowym.
Z „Czachulca” do Chełmna nad Nerem
2 lipca w Urzędzie Gminy w Kawęczynie doszło do spotkania przedstawiciela Muzeum Okręgowego w Koninie dr Łucji Pawlickiej-Nowak, dokumentalisty i przewodnika z Muzeum w Chełmnie n/Nerem – Zdzisława Lorka, wójta Jana Nowaka z inicjatorami akcji budowy lapidarium na zapomnianym, żydowskim cmentarzu w Czachulcu Nowym: Pawłem Janickim oraz Anną Milewską-Inglot. Po krótkiej rozmowie wszyscy udali się na teren byłego getta celem lokalizacji wspomnianego cmentarza. Miejsce to przez okolicznych mieszkańców potocznie nazywane jest „Bartosikową Górą”. Po zaznajomieniu się w lokalnymi warunkami można było sprecyzować konkretne wnioski. Dr Pawlicka zaproponowała, aby teren cmentarza oznaczyć przez ustawienie na jego granicy dużych kamieni, które w naturalny sposób wkomponowałyby się w teren. Pomysł jest o tyle dobry, że takiego oznaczenia nie da się ukraść – co łatwo zrobić w przypadku konstrukcji metalowej – lub zniszczyć. Następnym etapem miałoby być wymurowanie „ściany pamięci”, na której zostaną umieszczone nazwiska ponad 200 Żydów, którzy zmarli z przyczyn naturalnych, z powodu panującej epidemii tyfusu, z głodu oraz zamordowanych przez okupantów 17 czerwca oraz 20 lipca 1942 roku (w tym przypadku znane są nazwiska 33 osób). Ściana wykonana będzie z surowej cegły, do której przymocowane zostaną metalowe, imienne tabliczki. Prawdopodobny jej rozmiar to ok. 8 mkw.
Religia żydowska zabrania ekshumowania osób. Wyjątek stanowią jedynie przypadki. gdy dzięki niej możemy uratować komuś życie oraz gdy pozostawienie szczątków tam, gdzie są, mogłoby w jakiś sposób im zagrozić. Oczywiście w przypadku cmentarza w Czachulcu Nowym te warunki nie są spełnione. Dlatego badania zmierzające do dokładnego ustalenia granic cmentarza przeprowadzone będą z użyciem nowoczesnych metod za pomocą georadaru. Przyrząd ten za pośrednictwem ultrakrótkich fal radiowych wysyłanych w głąb ziemi umożliwia zbadanie jej struktury, a co za tym idzie określenie położenia mogił. Badania wykonane zostaną prawdopodobnie w roku 2013.
U podnóża „Bartosikowej Góry” postawiona zostanie tablica informacyjna, która przybliży zwiedzającym historię miejsca. Napisy wykonane zostaną w języku polskim, angielskim oraz hebrajskim. Wytyczony zostanie także szlak do jazdy konnej po terenie getta.
17 lipca doszło do kolejnego spotkania, z udziałem wójta Jana Nowaka i Danuty Lewandowskiej – nadleśniczynią Nadleśnictwa Turek. Wynikało ono z tego, że ,,Bartosikowa Góra” prawnie należy do Nadleśnictwa Turek. Prace gospodarcze nadzoruje leśniczy Jacek Trocha z Leśnictwa Cisew. Każde więc działanie osób „z zewnątrz” musi być zaakceptowane przez pracowników Administracji Lasów Państwowych.
Nadleśniczyni Danuta Lewandowska z wielkim zadowoleniem poparła podjętą inicjatywę i zaoferowała pomoc ze strony Nadleśnictwa w partycypowaniu kosztów. Następnie wspólnie z wójtem Janem Nowakiem i Elżbietą Tomczak, kierownikiem Centrum Integracji Społecznej w Młodzianowie, naocznie przekonała się o stanie drzewostanu na obszarze cmentarza. Okazało się, że w obrębie cmentarza należy usunąć posusz oraz leżące gałęzie, aby uporządkować miejsca, na których w przyszłości ma stanąć „Ściana Pamięci”. Swoją pomoc w wykonaniu tych prac zaoferowała Elżbieta Tomczak. Ma to nastąpić już w sierpniu. Wkrótce potem zostaną umieszczone wspomniane wcześniej tablice informacyjne oraz dwie tablice kierunkowe (w Kowalach Pańskich oraz przy drodze w Czachulcu Nowym). Obecnie Dawid Marszałkowski przeprowadza korektę mapy turystycznej powiatu turkowskiego, na której zostaną naniesione najważniejsze miejsca związane z historią Getta.
Warto podkreślić, że inicjatywa podjęta przez wójta gminy Kawęczyn oraz nauczycieli historii z terenu jest bardzo ważna, bowiem świadomość historii Ojczyzny stanowi patriotyczny obowiązek obywateli. To nie tylko wiedza wyniesiona z lekcji historii, ale także patriotyzm regionalny – wiedza o naszym „tu i teraz”. Przy tym różnice religijne nie mogą nas dzielić, gdyż przez stulecia wszyscy byliśmy POLAKAMI.
Paweł Janicki