![t18 t18](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t18.jpg)
![t17 t17](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t17.jpg)
![t16 t16](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t16.jpg)
![t15 t15](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t15.jpg)
![t14 t14](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t14.jpg)
![t13 t13](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t13.jpg)
![t12 t12](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t12.jpg)
![t11 t11](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t11.jpg)
![t10 t10](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t10.jpg)
![t9 t9](http://koninskagazetainternetowa.pl/wp-content/gallery/tajwan/thumbs/thumbs_t9.jpg)
To brzydkie, nieładne pomówienia – stwierdziła na konferencji prasowej, zorganizowanej 4 marca o godz. 18.00 w Koninie, Bożena Kopiecka, członek zarządu – dyrektor ds. ekonomiczno-finansowych kopalni. Wystąpiła publicznie z Marianem Gałką, naczelnym inżynierem górniczym, komandorem Klubu Żeglarskiego przy KWB ,,Konin”. Oboje byli przesłuchiwani przez prokuraturę. Podkreślili, że nie mają nic do ukrycia. A cała sprawa jest wynikiem donosu i zemsty. Zaapelowali, aby nie robić z nich przestępców.
Bożena Kopiecka wyjaśniła całą sprawę. Otóż w związku z planami wydobywania węgla na terenie województwa lubuskiego kopalnia zawiązała spółkę z Enea S.A. I chciała pokazać mieszkańcom tamtego rejonu, na czym polega działalność kopalni odkrywkowej. Jedna z prywatnych firm za akcję promocyjną zażyczyła sobie aż 150 tys. zł. Uznano, że znacznie taniej zrobi to Klub Żeglarski. Z województwa lubuskiego przyjechało w sumie ok. 300 osób. Pokazywano im nie tylko kopalnię, ale także okolice, na przykład Licheń. Niektóre grupy nocowały w Ślesinie. W sumie kosztowało to ok. 60 tys. zł. Po odliczeniu kosztów dla Klubu zostało 5 – 6 tys. zł. Przy tym żadna osoba prywatna nie otrzymała pieniędzy. Cała kwota została przeznaczona na działalność statutową.
Zdaniem Mariana Gałki tego rodzaju zlecenie mieściło się w ramach zadań statutowych i można tu mówić o szkoleniu, ponieważ grupie osób przekazywano wiedzę o funkcjonowaniu kopalni.
Okazuje się jednak, że raczej nie. Przynajmniej tak wynika ze statutu Klubu Żeglarskiego. Oto jego cele:
Raczej trudno do tych celów zakwalifikować promocję kopalni w formie opisanej powyżej. Tym bardziej, że Klub Żeglarski jest organizacją pożytku publicznego i obostrzenia prawne są surowsze.
Zaskakuje, dlaczego na taki niefrasobliwy rodzaj wsparcia KŻ kopalnia się zdecydowała. Natomiast zaskakuje jeszcze bardziej komunikat Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, ostry i jednoznaczny w treści.