WYBORY SAMORZĄDOWE 2014. KONIN. Między Przemysławem Dudkiem a Markiem Waszkowiakiem
Mieszkańcy Konina o poglądach centroprawicowych i prawicowych 16 listopada w wyborach na prezydenta miasta będą mogli wybierać między Przemysławem Dudkiem z Porozumienia Prawicy i Markiem Waszkowiakiem, na którego od wielu lat skazane jest Prawo i Sprawiedliwość. Taka alternatywa na pewno ożywi debatę na temat tego, jaka jest kondycja samorządu Konina, jaka jest rola Waszkowiaka w utrzymywaniu dziwnego betonowego układu SLD-PO-Waszkowiak&PiS, który jest jak mętna woda, w której tworzy się zbędne stanowiska, po to, aby zaspokoić partyjne apetyty. A tym samym nie podejmuje się skutecznych działań na rzecz taniej administracji samorządowej. I ograniczania samorządowego biurokratycznego socjalizmu. Dyskusja powinna dotyczyć również tego, czy Waszkowiak, odpowiedzialny za gospodarkę, swoje działania zawęził tylko do gospodarki rodzinnej. Tutaj warto przypomnieć tekst z Konińskiej Gazety Internetowej z 2012 roku: Słowem ,,Skandal” ocenił zastępca prezydenta Konina Marek Waszkowiak pytania radnego Piotra Korytkowskiego na dzisiejszej sesji Rady Miasta dotyczące możliwego wykorzystywania pozycji samorządowej do wspierania przedsięwzięć związanych z wcześniejszą działalnością gospodarczą Waszkowiaka i obecną działalnością gospodarczą jego bliskich (Wyższa Szkoła Kadr Menedżerskich, spółka Nuvarro). Korytkowski stwierdził, że w odpowiedziach prezydenta Konina Józefa Nowickiego na wcześniejszą interpelację w tej sprawie było mało konkretów, a więcej dyplomacji.
Także działania Waszkowiaka dotyczące kształtowania sfery wartości narodowych i patriotycznych w Koninie są mało wyraziste. I przypominają groteskowe zachowanie rzecznika prasowego PiS Adama Hofmana, który chwalił prezydenta Konina Józefa Nowickiego. Chwalił za to, że w mieście kawałek publicznej własności, na którą spadają samochodowe spaliny, nazwano imieniem Lecha i Marii Kaczyńskich. Jakby czymś wyjątkowym było to, że prezydent miasta szanuje wolę mieszkańców, dla których prezydent Polski był kimś ważnym. A warto przypomnieć, że w 2005 roku w drugiej turze wyborów prezydenckich na Lecha Kaczyńskiego zagłosowało 18 306 mieszkańców Konina. I wygrał on tu z Donaldem Tuskiem.