STARE MIASTO. Czy sprawa działalności spółki ,,Kopalnia Rumin” jest bombą, którą powinny zająć się organy ścigania?
- Jeżeli to prawda, mamy do czynienia z ogromnym skandalem – ocenił poseł Ryszard Bartosik po prezentacji Macieja Milczarka, lidera protestujących przeciwko działalności spółki ,,Kopalnia Rumin”. O nieprawidłowościach Milczarek mówił na zebraniu wiejskim w Ruminie, 15 października.
Lista zarzutów była długa. Klamrą spajającą było to, że zdaniem przeciwników kopalni, instytucje publiczne, w tym Urząd Gminy w Starym Mieście, nie kierowały się słusznym interesem mieszkańców gminy, ale interesem właścicieli spółki. Należy wspomnieć, że jednym ze wspólników i prezesem Zarządu ,,Kopalni Rumin” sp. z o.o. jest były wójt Kazimierza Biskupiego Janusz Puszkarek (o spółce tutaj). Samorządowcy w rejonie konińskim to niewielka grupa, raczej w dobrych stosunkach. Stąd odpowiedź na pytanie, czy relacja koleżeńska mogła mieć wpływ na określone decyzje czy też brak decyzji wydaje się istotna.
Maciej Milczarek przedstawił dużą ilość informacji wskazujących na różnego rodzaju nieprawidłowości i naruszenia prawa. Poseł Ryszard Bartosik zadeklarował, że włączy się w wyjaśnienie tej sprawy. Czy włączą się też organy ścigania – to już czas pokaże.
Maciej Milczarek bardzo krytycznie wyrażał się o działaniach kierownictwa Urzędu Gminy w Starym Mieście
Poseł Ryszard Bartosik, reprezentant Prawa i Sprawiedliwości, zapowiedział pomoc w wyjaśnieniu sprawy